W piątek byłam na zawodach z pierwszej pomocy. Były aż 23 szkoły.. Wszyscy pewnie przygotowani, a my dowiedziałyśmy się o tym dwa dni wcześniej. Wszystko było dobrze zorganizowane, nie nudziliśmy się kiedy inne szkoły wykonywały swoje zadania. Był czas na strzelnicy, można było obejrzeć karetkę, radiowóz i wóz strażacki a także przymierzać dziwne teletubisiowe skafandry. Potem czekały nas 3 ogniska urazowe, gdzie uczniowie klas ratowniczo-obronnych obserwowali nasze zachowanie i przydzielali nam punkty.
Mimo, ze nie zdobyłyśmy żadnego miejsca, to wróciłyśmy do domu z nowym doświadczeniem i większym zapałem do pracy. Teraz już wiem, ze nie bałabym się komuś pomóc, bo wiem jak trzeba się zachować.
o dżizas, też chcę taki skafander. : o
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie zajęliście żadnego miejsca, ale przynajmniej była dobra zabawa zamiast stresu. :)
_
porcelainbirdy.blogspot.com